niedziela, 9 lipca 2017
Wiadomość Najświętszej Maryi Panny

(Najświętsza Maria): Drogi dzieci, dziś kiedy już tu świętujecie Rocznicę moich Objawień w Montichiari, przychodzę prosić was: Bądźcie istotą miłości, to jest kochajcie Boga całym sercem, całą duszą, wszystkimi siłami.
A niech Wasze życie będzie ciągłą istotą miłości Bożej i miłości Bożej, rozprzestrzeniając wszędzie łagodny zapach łaski Bożej, miłości Bożej. Aby ten grzeszny świat ostatecznie zmienił się, odnowił się i stał prawdziwym ogrodem łaski i piękna Najświętszej Trójcy.
Bądźcie istotą miłości, modląc się każdego dnia z miłością, czyniąc wiele modlitw miłosiernych, czynów miłości, ofiar miłości, pokut miłości, wysiłków miłości dla Boga, dla Mnie, dla zbawienia dusz. Aby Wasze życie było prawdziwie pachnące i smaczne istotą.
Aby wtedy wasze życie naprawdę przyciągało wszystkie dusze do Boga, a dusze czuły miłe woni miłości Bożej i dobroci.
Bądźcie istotą miłości, oddając się codziennie bardziej Bogu i Mnie, zawsze starając się coś więcej zrobić, aby wasza miłość dla Pana, dla Mnie, dla zbawienia dusz rosła. A wy bądźcie mistycznymi różami zapachniętymi na miłość, których woni jest silniejszy, słodszy i przyjemniejszy niż nos.
Aby wtedy cały świat ozdobiony, zniszczony przez mojego wroga mógł poczuć tę słodką i delikatną wonię miłości Bożej. I tak, wszystkie dusze szukały Boga, Jego łaski, szukały pojednania z Nim. A tak, dusze stają się naprawdę Mistycznymi Różami miłości dla Boga.
Bądźcie istotą miłości żyjąc ciągłe w miłości i dla miłości. Miłość to jest Bogu a kto żyje w miłości, ten żyje w Bogu i Bogu żyje w nim.
Przybyłem do Montichiari, aby szukać dusz podobnych do mojej małej córki Pieriny, podobnych do mego małego syna Marca, które były mistycznymi różami miłości i ofiary, które pozwoliły sobie być macerowane, zmiażdżone. Aby słodka i łagodna istota miłości w czystej transformacji, boskiej miłosierdzia mogła się rozprzestrzeniać na całym świecie nawracając grzeszników, przynosząc dusze do Boga z niewyzwalczenią, nieustanną i niszczoną siłą konwersji i zbawienia dla świata.
Jeśli wy, moje dzieci, jesteście tymi mistycznymi różami, to przez was Moja Płomień Miłości będzie działał mocno nawracając wielu grzeszników i przynosząc ich wszystkich do zbawienia.
Bądźcie tymi mistycznymi różami miłości, które wydzielają tę boską istotę miłości. Abyśmy oczyścić świat od smrodu, gazu śmierci, który wypuszcza wszystkie czarne róże mojego wroga, których on zasadził w ludzkości. Są to grzech, przemoc, idolatria nowych współczesnych idolów: przyjemność, pieniądz, władza, sława, chwała, prestiż, cnotliwość.
Aby wtedy świat ostatecznie został uwolniony od gazu śmierci, który te czarne róże mojego wroga wypuszczają i aby wszystkie dusze ponownie oddychały powietrzem łaski Bożej, powietrzem zbawienia.
Trwajcie modlić się do Mój Różaniec każdego dnia, trwajcie modlić się do Różańca Łez każdego dnia, bo tak jak dla niego zrobiłem wiele cudów dla mego syna Marca i przez niego dla wszystkich.
Także ja uczynię wam, moje dzieci, wszystko co poprosicie Mnie o Różańcu Moich Łez, wszystko zawsze będzie przyznawane. Bo me cierpienie, moje smutki razem z synem były tak liczne i takie intensywne, że gdyby to płomienie rozpuszczały cały świat i nawet inne światy.
Dlatego wszystko, o co poprosicie za zasługi Moich Łez i Bólów mego syna da wam. Modlcie się tym Różańcem i zebracie wiele zwycięstw.
Mój ukochany syn Carlos Tadeu, wiem, że dzisiaj wrócisz do swojej ojczyzny, do swojego domu. Dziękuję za to, że byłeś tu ze mną przez te 3 dni pocieszając mnie i mojego małego syna Marca.
Dziękuję za pocieszenie, które dałeś nam obojgu, dziękuję, bo twoja obecność tu rozradza Moje Serce i pomaga mi zapomnieć o wielu bólach, jakie moi dzieci mi powodują.
Dziękuję synu, bo kiedy jesteś tutaj, Moje Łzy nie spadają. Dziękuję, bo kiedy jesteś tutaj, Moje Serce otrzymuje ciepło twojej miłości. I tak lód, którym moi dzieci się ze mną trzymają, topnie i Moje Serce ponownie rozgrzewa się i wyla na całą ludzkość obfite i skuteczne łaski Mojego Płomienia Miłości.
Dziękuję za to, że jesteś miłością i ciągle żyjesz w miłości ze mną!
Kontynuuj być twardym i nie patrz w tył. Nie patrzej na prawo ani na lewo, niżej ani wstecz. Zawsze patrzej na gwiazdę, na Marię, na Mnie.
I idź naprzód moj synu i nie bój się niczego, bo przez ciebie tam, w twojej ojczyźnie i we wielu sercach po całym świecie zwyciężę.
A poprzez ciebie i mego małego syna Marca napłynię esencją mojej Miłości cały świat i sprawię, że dusze ponownie oddychają powietrzem łaski Bożej i tak świat zostanie uratowany.
Błogosławiam cię z miłością i błogosławiam wszystkich moich ukochanych dzieci tu w Montichiari, Fatimie i Jacareí".
(Św. Elżbieta): "Drogi bracia i siostry, ja, Elżbieta, raduję się, że dziś po raz pierwszy przychodzę do Jaccari. Dziękuję drodzy bracie, za to, że przyszliście dzisiaj, aby chwalić i kochać Naszą Najświętszą Królową.
Ja, Elesbão, który był królem czarnej rasy, przychodzę dziś, by powiedzieć wam wszystkim: Bądźcie ogrodami miłości Niepokalanej jak ja. Żywając w jej miłości, w Bożej miłości, żyjąc coraz bardziej w modlitwie, pokucie, ofierze, walcząc za dusze i tak praktykując dzieło dzieł i miłość miłości: modlitwę i ofiarę.
Bądźcie ogrodami Niepokalanej, uprawiając w swoich duszach każdego dnia najpiękniejsze kwiaty miłości, posłuszeństwa, pokory, poddania się Jej, aby prawdziwie żyła i panowała we wszystkich was.
Bądźcie ogrodami Niepokalanej, patrząc każdego dnia, by dać Niepokalanej coraz liczniejsze kwiaty: ofiary, darów, poświęcenia walcząc za nią, cierpiąc dla niej, robiąc wszystko dla niej, zużywając swoje życie. W miłości do niej.
Bądźcie ogrodami Niepokalanej, sprawiając, by prawdziwie panowała we wszystkich was i przez was przekształcała pustynie wszelkich serc w ogród róż zapachających się miłością.
Kochany bracie Karolu Tadeuszu, ja Eleanor kocham cię tak bardzo! Modlę się za ciebie na niebie każdego dnia i każdej chwili. Towarzyszę ci również, bo w pewnym sensie musisz też rządzić duszami, które Niepokalanemu Poczęciu powierzyło cię i prowadzić je ścieżką świętości i zbawienia. Wielka jest łaska i odpowiedzialność, którą otrzymano!
Ja, która rządziłam moim królestwem kierując całym narodem w posłuszeństwie Panu i Matce Bożej, pomogę ci prowadzić, rządzić tymi duszami, kierując je coraz bardziej ścieżką zbawienia z dobra, łaski i miłości.
Liczyć na Mnie, ufać w Mnie! Wołaj mnie i przyjdę ci pomóc zawsze! Cokolwiek potrzebujesz, cokolwiek chcesz, przyszedłszy proś o to i zawsze ci pomocę udzielę najlepiej jak Pan pozwoli. Jestem po twojej stronie zawsze, nigdy cię nie opuszczę!
Wiedz kochany bracie że łaska którą otrzymałeś będąc wybranym przez Niepokalaną dla tak wielkiej misji, aby też mieć honor, łaskę, przywilej i misję być ojcem syna jej proroctw, synem najposłuszniejszego, oddanego, odważnego i wiernego widzącego. Tą łaską dałem bym wszystko żeby wrócić na ziemię i posiadać a ty ją posiadasz.
Tak więc kochany bracie chwal Boga, chwal Matkę Bożą i kochaj ich całym sercem za tak wielką łaskę i miłość którą ci udzielili. Weź tę łaskę z całej siły a nie oddawaj jej nigdy!
Myśl o ogromnej miłości Matki Bożej która cię bardziej obdarzyła niż mnie, więcej niż moje całe królestwo w Afryce. Tak i tam byli miliony którzy modlili się ze mną, miliony którzy służyli Bogu ze mną a miliony których nawet umartwiono i nie otrzymali takiej łaski jak ty ją otrzymałeś.
Musisz czuć szczęście bo musisz kochać tego Boga i tę Matkę która cię bardziej obdarzyła niż mnie a więcej niż moje królestwo.
Tak chwal Boga, kochaj ich i również kochaj syna którego ci dali bo dla niego zyskałeś swoje miejsce w niebie, przez niego zdobędziesz wiele większych łask od Niepokalanego a od Boga. Przez niego ty i ty będziesz przekształcony w nieustanną płomień miłości.
Modl się za Różańcem każdego dnia a kiedy tylko możesz modl się gdy to możliwe 3 razy aspirację ku mojej chwale i zawsze przyjdę ci pomóc, błogosławić. I dać ci mądrość, rozważność aby rządzić duszami które Matka Boża powierzyła ci budując i sadząc Jej Królestwo Miłości w ich sercach.
Kocham cię bardzo i daje ci moje błogosławieństwo i pokój a wszystkim waszym kochanym braciom mówię: Modlcie się za Różańcem, w moich czasach jeszcze nie było Świętego Różanca albo ja go nie znałam. Masz tę niewygrywalną broń którą Matka Boża ci dała i ponadto tak wiele różańców a wśród nich Różańca Łez, Różańca mocy, tyle różnych różańców mocy!
Modlcie się do nas i otrzymać będziecie wszystkie łaski o które prosić będziecie w tym włącznie ze zbawieniem wiecznym.
Kochaj Różańca, rozpowszechniaj Różańca, żyj Różańcem! Bądź żywym i gorącym różańcem miłości.
Wszystkim błogosławię z miłością a szczególnie tobie markom, najbardziej posłusznemu, oddanemu i odważnemu sługowi i synowi Matki Bożej. Który dla niej miał odwagę tak wiele cierpieć! Mały męczenniku Niepokalanej, Mistycznej róży miłości namacalonej w chwale Niepokalanej, której istota miłości dzisiaj rozprzestrzenia się i dociera do 190 krajów na ziemi i przynosi miliony do Niepokalanej.
Tobie wiecznej róży miłości a wszystkim moim braciom tu błogosławię z miłością teraz".
(Marcos): "Niebiańska Matko, czy ty i Święty Tebald mogą dotknąć tych różańców i obrazków, które dla waszych dzieci stworzyliśmy na ich ochronę? Dziękuję za miłość."
(Najświętsza Maryja): "Jak obiecałam gdziekolwiek te przedmioty religijne trafią tam będę żywa realizując najlepsze łaski i błogosławieństwa Pana.
Weźcie je moje dzieci, bo są relikwie, to przedmioty dotknięte przez Matkę Zbawiciela, Matkę Bożą, Kobietę jaśniejszą niż Słońce która jest waszą Matką
Chcę w ten sposób pomóc im, błogosławić i chronić. Weźcie je z miłością i dbajcie o nie z nabożnością.
Wszystkim, wszystkim moim dzieciom, mojemu małemu męczennikowi miłości, mojej Mistycznej Róży Miłości, mojemu małemu synkowi Marcosie.
A także tobie Moje mało słońcu światła które zapaliłem na tym świecie żeby oświetlić ciemność. Mój pierwszy syn Carlos Tadeu, mój ukochany syn kocham cię, błogosławię cią moim płaszczem i mówię: Bądź w pokoju Pana, idź z pokojem Pana i służ Panu zawsze więcej.
Będę z tobą na wieki błogosławić cię, chronić i kierować".